Stąpając po historii, czyli spacer po Warszawie śladami dawnych posadzek [RELACJA]

 

Nieodłącznym elementem architektury jest detal, który jest najmniej trwały, zatem wymagający zainteresowania i ochrony. Do całego wachlarza detalu należą płytki posadzkowe zachowane w warszawskich budynkach. Przez wiele lat niszczenie elementów kamienic czynszowych, pałaców oraz gmachów użyteczności publicznej było codziennością odnawiającej się stolicy. Ostatnie lata przyniosły wzrost zainteresowania tym tematem historyków sztuki, architektów oraz varsavianistów, ale też mieszkańców miasta. Współpraca marki Opoczno, fundacji Hereditas oraz varsavianisty i historyka Adriana Sobieszczańskiego zapoczątkowała wyjątkowy projekt. 27 października w Warszawie odbył się pierwszy spacer szlakiem dawnych śródmiejskich posadzek.

Liczba zgromadzonych uczestników spaceru świadczy o rosnącym zainteresowaniu detalem architektonicznym i historycznymi posadzkami. Miejmy nadzieję, że pozytywnym efektem tego zainteresowania będą ich częstsze rewitalizacje bądź uzupełnianie. Niestety, w prywatnych kamienicach wciąż wiele z nich jest niszczonych i usuwanych. Warto dbać o popularyzację ich wartości historycznej i estetycznej stąd też rozpoczęliśmy ten projekt. Marka Opoczno, jako kontynuator firmy Dziewulski i Lange, przykłada dużą wagę do takich wartości, jak szacunek dla tradycji czy przywiązanie do jakości i detalu.Małgorzata Matuzewicz, Brand Marketing Manager marki Opoczno

Trasa spaceru dla zainteresowanych tematyką przedwojennej architektury objęła między innymi Gmach Główny Politechniki Warszawskiej, Kościół Najświętszego Zbawiciela przy placu Zbawiciela oraz kamienice czynszowe przy ulicy Marszałkowskiej, Mokotowskiej i w Alejach Jerozolimskich. W większości powyższych realizacji uczestnicy mogli podziwiać historyczne płytki firmy Dziewulski i Lange, której tradycje kontynuuje obecnie marka Opoczno.

Gmach Główny Politechniki Warszawskiej to jeden z największych gmachów użyteczności publicznej wybudowany na początku XX wieku według projektu Stefana Szyllera. Ogromne powierzchnie podłóg pozwoliły na układanie całych połaci płytek posadzkowych, które pokrywały miejsca narażone na wysokie natężenie ruchu w gmachu uczelnianym. Posadzki z ośmiokątnych płytek łączonych kwadratowymi dekorami, układane w tzw. kobierzec opasany bordiurą w geometryczne wzory, wzbudziły rzeczywisty podziw uczestników.

Kościół Najświętszego Zbawiciela przy Placu Zbawiciela to istotna realizacja sakralna Warszawy początku XX wieku. Kościół zaprojektowany przez Józefa Piusa Dziekońskiego jest syntezą różnych stylów, pojawiających się w architekturze na ziemiach polskich. Unikalne wzory posadzki kościoła są wynikiem niegdysiejszych konkursów dla architektów, organizowanych przez firmę Dziewulski i Lange. Kamienice czynszowe przy ulicy Marszałkowskiej i w Alejach Jerozolimskich - najważniejszych i najbardziej reprezentacyjnych ulicach dawnej Warszawy – możemy oglądać do dziś. Chociaż jest to zaledwie mały wycinek przedwojennej zabudowy, kilka z nich zachowało oryginalne wyposażenie wnętrz przejazdów bramnych oraz klatek schodowych. Na przełomie XIX i XX wieku warszawskie luksusowe kamienice czynszowe charakteryzowały się stojącym na wysokim poziomie wykończeniem wnętrz. Przykładem tego są liczne realizacje posadzek, układanych z płytek posadzkowych na podestach klatek schodowych. Płytki stosowane w kamienicach miały dwojaką funkcję - z jednej strony tworzyły powierzchnię trwałą i łatwą w utrzymaniu, z drugiej stanowiły element dekoracyjny, nierzadko będący uzupełnieniem detalu, jakim była balustrada i sztukaterie wnętrza.

W trakcie całego spaceru varsavianista Adrian Sobieszczański uzupełniał prezentacje posadzek o powiązane z nimi historie. Opowiadał o historycznych sposobach tworzenia, etapach produkcji i układania płytek, historii okładzin ceramicznych od czasów starożytnych po współczesne oraz przemyśle na terenach Królestwa Polskiego w II połowie XIX wieku. Uczestnicy mieli szansę zapoznać się z ciekawostkami na temat działalności firmy Dziewulski i Lange, między innymi o przeprowadzanych konkursach dla architektów, dzięki którym powstawały ciekawe i oryginalne projekty płytek, które były zindywidualizowane i dostosowywane do konkretnych obiektów. Do dzisiaj można podziwiać je między innymi we wspomnianym kościele Najświętszego Zbawiciela.

Spacer śladami śródmiejskich realizacji dawnej firmy Dziewulski i Lange był atrakcyjną formą przekazania mieszkańcom Warszawy informacji na temat samej historycznej firmy, jak również zaznajomienia z dziedzictwem, z którym spotykamy się nie tylko w Warszawie, ale wielu miastach Polski. Dziedzictwo to wpisuje się w szeroko rozumiany detal architektoniczny, którego ochrona jest wspólnym obowiązkiem nie tylko konserwatorów, właścicieli czy najemców danych lokali, lecz także szerokiego grona mieszkańców. Zainteresowanie, widoczne po ogromnej liczbie uczestników, pokazuje, że jest to temat aktualny, a mieszkańcy stolicy są głodni wiedzy na wydawać by się mogło niszowy temat. W końcu wydarzenie było współpracą trzech podmiotów - marki Opoczno, dziedziczącej tradycje Dziewulskiego i Lange, Fundacji Hereditas, zajmującej się szeroko rozumianą kulturą i ochroną dziedzictwa oraz mojej, czyli varsavianisty i historyka na co dzień pokazującego Warszawę i jej dziedzictwo w namacalny sposób, czyli w terenie. Ta współpraca dała niesamowity efekt i może być podstawą do kolejnych działań, czego nam wszystkim życzę. – Adrian Sobieszczański

Organizatorem wydarzenia była Fundacja Hereditas, której misją jest ochrona dziedzictwa kulturowego. Fundacja od kilku lat prowadzi działania w zakresie ochrony historycznego detalu architektonicznego, w tym płytek posadzkowych.

Ceramiczne i cementowe płytki posadzkowe zachowane w historycznych budynkach jeszcze do niedawna były rzadko zauważanym i cenionym dziedzictwem. Dziś budzą coraz większe zainteresowanie nie tylko historyków sztuki i konserwatorów, lecz także mieszkańców historycznych kamienic oraz deweloperów remontujących zabytkowe obiekty. Potrzeba zwrócenia uwagi na dawne okładziny posadzkowe, jak też inne rodzaje detali architektonicznych, zarysowała się m.in. w obliczu intensywnie prowadzonych w ostatnich latach działań związanych z rewitalizacją miast czy zdegradowanych dzielnic. Rozpoznanie, dokumentacja i upowszechnienie zachowanych w wielu miastach Polski realizacji posadzkowych m.in. dawnego potentata branży – firmy Dziewulski i Lange - stanowi pierwszy krok w kierunku ochrony tego fragmentu dziedzictwa. Kolejnym krokiem powinna być jego uważna i fachowa konserwacja, a tam, gdzie w przypadku znacznego stopnia destrukcji obiektów nie jest ona możliwa – odtworzenie i uzupełnienie zniszczonych fragmentów historycznych posadzek według tradycyjnych metod i wzorów. – Katarzyna Komar z fundacji Hereditas

Wszyscy uczestnicy spaceru otrzymali specjalnie przygotowane na tę okazję pamiątkowe pocztówki przedstawiające dawne posadzki firmy Dziewulski i Lange.

Dziękujemy wszystkim osobom, które wzięły udział w tym wydarzeniu. Na prezentację czeka jeszcze wiele posadzek znajdujących się w budynkach, zarówno na lewym, jak i prawym brzegu Wisły. Na kolejne edycje spacerów po Warszawie serdecznie zapraszamy już wiosną 2020.